Marketingowe zabiegi często są wykorzystywane w reklamach różnego rodzaju, tych tradycyjnych i tych nowoczesnych, internetowych. Chwyt marketingowy jest zabiegiem niematerialnym i służy tak naprawdę do zwabienia klienta, przekonania go do zakupu danego towaru lub zamówienia usługi. Chwyt marketingowy zaciemnia obraz i nie jest realnym odbiciem sytuacji rzeczywistej. Namawianie klienta w reklamie do kupienia ogromnych bukietów tulipanów, gdyż tak wyniesie nas to taniej, jest absurdalne. Nikomu, oprócz kwiaciarki, nie są potrzebne bukiety po sto tulipanów. Nie jest nieuczciwe, gdyż prawdą jest, ze ceny hurtowe zakładają to, że pojedynczy element jest tańszy.
Cel reklamy
Niemniej reklama przekonuje, że bardzo na tym zyskamy, gdyż kupimy towar wyjątkowo tanio. To wszystko akurat jest prawdą, tylko po co. O sens nikt nie pyta. Na to reklama nie daje odpowiedzi, gdyż nie to jest celem reklamy. Nad sensem niech klient zastanawia się w zaciszu domowym.
Kampanie tego rodzaju, o ile są skuteczne, to znaczy, że są dobre. Marketing na tym polega, ze stosuje różne sztuczki, chwyty, tricki. Im bardziej zaskakująco, tym lepiej. Reklama ma intrygować, wzbudzać zainteresowanie, intrygować. Dawać zabawne skojarzenia. To za to płaci reklamodawca. Ma być ciekawie, zabawnie, intrygująco. Klient ma zapamiętać logo, towar i to, gdzie on jest dostępny. Reszta jest milczeniem.
Inne tricki marketingowe
Innymi zabiegami marketingowymi jest obietnica dostawy gratis, bonusu czy nagrody za zakup więcej niż jednego towaru i tak dalej. Różne sposoby, gratyfikacje, konkursy, są stosowane na przyciągnięcie klienta. Takie sposoby są dozwolone i jakby z etyką nie do końca mają coś wspólnego. Po stronie klienta bowiem znajduje się wolność wyboru i to klient podejmuje decyzję, czy chce ulec reklamie czy nie. Takie podejście zdejmuje z reklamodawcy odpowiedzialność, przerzucając ją na osobę podejmującą decyzję o zakupie.
Agencja reklamowa jest tutaj jedynie katalizatorem, mostem łączącym potrzeby firmy z potrzebami klienta. Reklama nie może wprowadzać w błąd, ale chwyty i sztuczki reklamowe najczęściej nie wprowadzają, tylko trzeba umieć je czytać.